Sony podobno powiedział unijnym organom regulacyjnym, że Microsoft „nie chce” oferować parytetu COD

Ikona czasu czytania 3 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Frank X. Shaw, główny komunikator Microsoftu, odniósł się do pogłosek, że Sony mówi brukselskim urzędnikom, że „Microsoft nie chce zaoferować im parytetu Call of Duty, jeśli przejmiemy Activision”. Na Twitterze wątek, Shaw wspomniał o krokach, które Microsoft już podjął w przeszłości, aby rozwiać wszelkie obawy dotyczące fuzji. Obejmuje to 10-letnią umowę licencyjną Call of Duty, która powinna odrzucić roszczenia Sony na wypadek, gdyby naprawdę to zrobił.

Oświadczenie Shawa pojawiło się po Reuters raport wskazujący, że prezes i dyrektor generalny Sony Interactive Entertainment Jim Ryan spełnione z szefową unijnego urzędu antymonopolowego Margrethe Vestager w środę, aby omówić fuzję Activision. Źródło odmówiło podzielenia się szczegółami sprawy i nie jest jasne, czy domniemane twierdzenie o parytecie rozpoczęło się podczas tego ostatniego spotkania. Pewne jest jednak, że obecność Ryana na sali nie wyrządziła Microsoftowi żadnej przysługi.

Sony jest jednym z największych krytyków proponowanej przez Microsoft mega-umowy Activision o wartości 69 miliardów dolarów już od samego początku. Jednym z głównych argumentów dotyczących fuzji jest przyszły dostęp do Call of Duty po zamknięciu transakcji. Firma również twierdził, ewentualna strategia wykluczenia firmy Microsoft mogłaby zaszkodzić klientom PlayStation. Kiedy przedstawiono mu trzyletnią umowę licencyjną, Ryan nazwał tę propozycję „niewystarczające na wielu poziomach".

Firma Microsoft rozwiązała ten problem, oferując dłuższą Umowa na 10 lat do Sony. Nintendo otrzymał kontrakt, ale Sony, co dziwne, nie odpowiedziało na ofertę, mimo że dodatkowo zaoferowano jej prawo umieścić Call of Duty w usłudze subskrypcji gier PlayStation Plus. Poza tym różni dyrektorzy Microsoft zawsze głośno opowiadali się za utrzymaniem gry na innych platformach, ze Spencerem stresujące że Call of Duty pozostanie na PlayStation „tak długo, jak istnieje PlayStation”. Ostatecznie, jak wspomnieli wcześniej dyrektorzy Microsoftu, trzymanie gry z dala od konkurencji po prostu nie ma sensu dla strategii biznesowej Microsoftu, zwłaszcza jeśli chodzi o Sony. Prezes Microsoft Brad Smith nazwał to „ekonomicznie irracjonalne".

„Sony jest liderem na rynku konsol i wykluczanie graczy PlayStation z ekosystemu Call of Duty byłoby sprzeczne z logiką biznesową” – powtórzył Shaw. „Naszym celem jest udostępnienie Call of Duty i innych gier – tak jak zrobiliśmy to w przypadku Minecrafta – większej liczbie ludzi na całym świecie, aby mogli w nie grać, gdzie i jak chcą”.

To nie pierwszy raz, kiedy Microsoft napotkał niedokładne informacje dotyczące fuzji. W zeszłym roku Federalna Komisja Handlu, która przeforsowała pozew o zablokowanie transakcji, twierdził, że Microsoft zapewnił Komisję Europejską podczas przeglądu zakupu ZeniMax. W szczególności powiedział, że firma programistyczna zapewniła regulatora, że ​​nie będzie trzymać tytułów ZeniMax z dala od swoich rywali, ale zrobiła coś przeciwnego po zamknięciu umowy. Według europejskiego regulatora Microsoft nie podjął jednak „zobowiązań”.

Więcej na tematy: Activision Blizzard King, gier, Umowa Microsoft-Activision, playstation, Sony, Sony Interactive Entertainment, xbox