Recenzja: Sphinx and the Cursed Mummy przywraca starą grę z martwych

Ikona czasu czytania 4 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Grano na: Nintendo Switch
Opracowany przez: Eurocom

Wydane przez: THQ Nordic

Wydany po raz pierwszy w 2003 roku na PlayStation 2, GameCube i oryginalny Xbox, Sphinx and the Cursed Mummy niekoniecznie przypomina grę sprzed 16 lat. Półtorej dekady po swoim pierwotnym wydaniu jest teraz dostępny w podróży na Nintendo Switch w nowszym wcieleniu HD. Zachowanie całego uroku oryginału bez uszczerbku dla przyjemnej rozgrywki sprawia, że ​​gra Sphinx and the Cursed Mummy to czysta przyjemność.

Akcja gry toczy się w fikcyjnej wersji starożytnego Egiptu i opowiada historię Sfinksa i jego raczej niechętnego kumpla Mumii. Sfinks jest silnym i prawie cichym typem, preferującym walkę z problemem. Z drugiej strony Mumia jest egipskim księciem trafionym przez niewłaściwą klątwę, który woli rozwiązywać zagadki niż wykonywać jakąkolwiek pracę fizyczną. Są jak pradawna kreda i długo dojrzewający ser, ale nadal doskonale ze sobą współgrają.

Potężny duet mózgów i mięśni łączy siły, aby ocalić starożytny Egipt przed gniewem chaotycznego boga, wykonując zadania poboczne i pomagając po drodze dziwnemu NPC lub dwóm lub pięćdziesięciu. Sfinks ma za zadanie odzyskać starożytne artefakty przez boga Anubisa, podczas gdy mumia wykorzystuje swój status nieumarłego na swoją korzyść i nawiguje po potrzaskanym w pułapki zamku Uruk, aby znaleźć więcej przedmiotów, które pomogą Sfinksowi. To typowa formuła przygodowa z połowy 2000 roku, z nutą historycznego bromance, a jej historia nie zawodzi.

Jedną z najbardziej godnych uwagi cech gry jest to, jak dwie połowy jej rozgrywki są dzielone między jej bohaterów. Sfinks, jako salceson, radzi sobie z podnoszeniem ciężarów, podczas gdy mama trzyma się w całości niezliczonych łamigłówek rozsianych po grach. Na szczęście oznacza to, że gracz nie jest stale bombardowany akcją pod każdym kątem, co pozwala na przerwy i wytchnienie, aby cieszyć się narracją gry. To fajna mieszanka dla zwykłego gatunku akcji i akcji, i nadal działa 16 lat później.

Wszystko w Sphinx and the Cursed Mummy przedstawione jest w pięknym stylu modern-retro. Zamiast całkowicie zmienić styl gry à la Spyro: Reignited Trilogy, obiekty w grze otrzymały właśnie więcej tekstur HD. Oznacza to, że z daleka nadal wygląda jak gra retro, ale z bliska wygląda znacznie ładniej. Interfejs użytkownika również przeszedł remont, biorąc go z dużych, kreskówkowych przycisków i motywu Nintendo 64, które miał wcześniej, i czyniąc go bardziej uproszczonym.

Styl gry, kąty kamery i rozwiązywanie łamigłówek mają charakter „początku XXI wieku”, a czasami prawie łatwo jest zapomnieć, że grasz w grę wiele lat później i na nowoczesnej konsoli, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zachowuje motyw „prawdopodobnie będziesz potrzebować przewodnika”, który był powszechny we wcześniejszych grach wideo. To nie jest kompletny remake – to po prostu bardziej rozbudowana graficznie wersja oryginalnej gry, co oznacza, że ​​poziom trudności gry i zadań pozostaje dokładnie taki sam. W związku z tym gra ma również kilka drobnych problemów z oryginałem, takich jak słaby głos działający w kilku przerywnikach filmowych i coś w rodzaju niezgrabnych elementów sterujących. Ma też jednego z moich zwierzaków z gier wideo, w którym menu zadań naprawdę mówi ci tylko o twoim ogólnym celu i nie daje ci żadnej wskazówki, co właściwie robisz w danym momencie. Być może będziesz musiał mieć pod ręką instrukcję podczas gry.

Głównym problemem z grą jest jednak wysoka cena. Gra kosztuje 29.99 USD na Nintendo Switch, a w przypadku gry, która jest w większości tylko aktualizacją graficzną, wydaje się to trochę strome, zwłaszcza że wersja HD gry jest również dostępna na PC, macOS i Linux za jedyne 14.99 USD. Chociaż jest to fajna gra, w której można się zagubić w podróży, pomimo faktu, że punkty zapisu są zwykle nieliczne, trudno jest uzasadnić tak wysoką cenę.

Podsumowując, Sphinx and the Cursed Mummy to kawałek nostalgii w grach, który został starannie dopracowany, aby pasował do współczesności. Jeśli możesz spojrzeć poza cenę, lub grałeś w oryginał, gdy byłeś młodszy, lub nawet jeśli byłeś fanem innych gier Eurocom, takich jak Harry Potter i Komnata Tajemnic, serdecznie polecam dodanie go do Twoja biblioteka gier, niezależnie od tego, czy jest to Nintendo Switch, czy wersja na komputery stacjonarne. Pamiętaj tylko, aby pamiętać, że nie jest to wymyślny remake ani całkowity remont – to po prostu ta sama stara gra z lepiej wyglądającymi funkcjami, jak mumia w wysadzanym klejnotami sarkofagu.

Sphinx and the Cursed Mummy jest już dostępny za 29.99 USD na Nintendo Switch lub $ 14.99 na Steam.

Więcej na tematy: Eurocom, Nintendo Switch, Sfinks i Przeklęta Mumia, THQ Nordic

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *