Recenzja: Podróż do dzikiej planety to jeden mały krok dla człowieka, jeden zabawny skok dla ludzkości.

Ikona czasu czytania 7 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Grano na PlayStation 4.

Journey To The Savage Planet rozpoczyna się od lądowania awaryjnego na planecie znanej po prostu jako AR-Y 26. To urocze miejsce, pełne zróżnicowanych terenów, takich jak lodowaty lód, paląca lawa i raczej umiarkowane łąki. Istnieje również mnóstwo rodzimej fauny, w tym urocze rozdymkowate, którym udało się przystosować do swojego indywidualnego środowiska dzięki sile ewolucji. To piękne i tętniące życiem miejsce i poza okazjonalnym spotkaniem ze zwierzęciem, które nie chce niczego więcej niż ucztować na twoich wnętrznościach, nie widzę powodu, dla którego ktokolwiek miałby chcieć odejść.

Głównym celem gry jest zbadanie planety i sprawdzenie, czy ludzie mogą tam zamieszkać. Jako zdecydowanie wysoko ceniony pracownik firmy Kindred Aerospace – która, nawiasem mówiąc, została uznana za „czwartą najlepszą firmę eksploracji międzygwiezdnej” – skupiasz się na znajdowaniu domów dla ludzkości poprzez przymusowe przesiedlanie rdzennych mieszkańców innych planet. Jednak twój statek naprawdę spowodował „awarię” w „awarii lądowania”, a twoją misją jest teraz naprawienie statku, zbadanie planety i skanowanie wszystkiego, co się porusza.

Wiem, że porównywanie gier z innymi grami jest czasem niejasne – i obiecuję ci, że nie będę nazywał Journey To The Savage Planet Dark Souls eksploracji planet, ponieważ tak naprawdę nie jest – ale gra wydaje się, jakby ktoś umieścił grafika i kąt eksploracji No Man's Sky oraz humor i broń z Borderlands w blenderze i zmieszały to wszystko razem. W związku z tym, chociaż gra jest naprawdę urocza, humor w grze jest czasami dość trafiony lub chybiony, a dla tych, którzy mają poważniejszą passę, łatwo cię zirytuje.

Weźmy na przykład nadmiernie pomocną i wymowną asystentkę sztucznej inteligencji, EKO, która jest prawie cały czas rozmawiając z twoim uchem podczas gry. Ci, którzy nie są fanami satyrycznego komentarza lub suchego dowcipu, najprawdopodobniej znienawidzą EKO, która zdaje się być zbyt świadoma, że ​​firma, w której oboje pracujecie, to kapitalistyczny koszmar. Podczas gdy większość rozmów EKO okazuje się być pomocna, z czasem staje się ona również niejasno powtarzalna, ale zawsze możesz zmienić, ile mówi EKO w menu Opcje.

Mówiąc o kapitalistycznych pejzażach piekielnych, śmierć w Podróży na dziką planetę jest dość tania. Czwarta najlepsza firma zajmująca się eksploracją międzygwiezdną może być czwartą najlepszą w eksploracji, ale najwyraźniej jest numerem jeden, jeśli chodzi o tworzenie idealnego klona ciebie ze swoimi starymi wspomnieniami, kiedy niestety rozstajesz się z tą śmiertelną cewką. Po śmierci w cudowny sposób wyskoczysz z tuby klonów z powrotem na swój statek kosmiczny, a jeśli twoje stare martwe ciało miało na sobie cenne łupy, gdy umarłeś, zawsze możesz wrócić do miejsca spoczynku i odzyskać to, co straciłeś . O ile nie zginiesz w płonącej kałuży lawy głęboko w jaskini wypełnionej wrogami. Może najlepiej będzie przekazać to.

Jeśli boisz się śmierci lub po prostu lubisz mieć dużą pulę zdrowia i wytrzymałości, zawsze możesz ulepszyć swoje paski, znajdując duże złoża pomarańczowej mazi, które są rozrzucone wokół AR-Y 26. Jedząc je (lub, mówiąc dokładniej, rozmazując je na hełmie, wydając dziwne dźwięki), zyskasz niewielkie ulepszenia obu statystyk, co pozwoli na więcej eksploracji planety przed przedwczesną śmiercią. Depozyty są dość łatwe do wyśledzenia, a zjedzenie mazi liczy się do osiągnięcia, więc odrzuć.

Ulepszanie sprzętu jest również prawie tak proste, jak rozsmarowanie pomarańczowej mazi na kasku, ponieważ Twoja drukarka 3D jest wyposażona w prawie wszystko, czego potrzebujesz, aby strzelać szybciej, skakać wyżej i po prostu robić fajne rzeczy w ogóle. Jedyne rzeczy, które musisz przynieść na drużynę ulepszającą sprzęt, to materiały i schematy, z których drugie otrzymuje się wykonując zadania, a pierwsze można znaleźć, wykonując takie rzeczy, jak zabijanie lokalnej przyrody i uderzanie w skały. Znajdziesz także mnóstwo przedmiotów rozsianych po całej planecie, które można wykorzystać do tworzenia sprężystych platform lub lepkich kałuż mazi, z których wszystkie przydadzą się gdzieś w dalszej części linii.

Walka w tej grze ma dwie formy: strzelanie i bicie. Możesz też kopać różne rzeczy, mam na myśli Pufferbirds, ale to po prostu okrutne i powinieneś czuć się źle, nawet o tym myśląc. Niektórych wrogów można tylko zastrzelić, niektórych można tylko spoliczkować. Możesz także uderzać i strzelać do rzeczy wokół ciebie. Uderz w złoże węgla. Zastrzel to drzewo. Żyjesz tylko raz – lub wiele razy dzięki życzliwym ludziom i technologii w Kindred Aerospace!

Mimo że w teorii bicie i strzelanie do wszystkiego, co znajduje się w zasięgu ręki lub broni, brzmi zabawnie, w praktyce nie jest to takie proste. Walka może być czasami frustrująca z powodu dziwnych hitboxów i podczas gdy niektórzy wrogowie eksplodują od jednego strzału w kończynę, niektórzy dostają wielokrotne uderzenia w bardzo mały hitbox znajdujący się w bardzo niebezpiecznym obszarze, aby nawet rozważyć śmierć jako opcję. Czasami jednak jedynym sposobem na ukończenie zadania jest zabicie czegoś, więc walę.

Planeta zawiera również różne łamigłówki środowiskowe, od używania specjalnych roślin do chwytania się na półkach po kopanie biednych rozdymkowatych w ziejącą paszczę roślin mięsożernych, aby odblokować ścieżki. Podobnie jak walka może stać się wręcz frustrująca, łamigłówki mogą również zmylić nawet najmądrzejszych ludzi (lub czujące kosmiczne psy, ponieważ wydaje się, że gram jako jeden) i nie oferować litości. Jeśli próbujesz złapać się nowej lokalizacji i poślizgniesz, to jest to. Koniec gry. Odrodź się na swoim statku i zacznij od nowa, ponieważ musisz ukończyć to zadanie, aby móc dalej żyć.

Kolejnym z moich problemów z grą jest absolutnie mały interfejs użytkownika. Oczywiście może się to różnić w zależności od platformy, na której grasz, jak blisko ekranu jesteś i jak dobry masz wzrok, ale ogólnie stwierdziłem, że tekst był po prostu za mały. Chociaż główną zaletą posiadania interfejsu użytkownika dla mrówek jest możliwość cieszenia się większą ilością gry bez zaśmiecania ekranu ikonami, byłoby miło móc zobaczyć, co mam robić, bez wyciągania teleskopu.

Podróż do dzikiej planety można ukończyć w około 8 godzin, jeśli tylko chcesz się przebić. W rzeczywistości jest osiągnięcie za ukończenie go w mniej niż 4 godziny, ale jako ktoś, kto ciągle wpada na halucynogenne drzewa i spada z klifów, nie nastąpi to w najbliższym czasie. Gra obsługuje również tryby dla jednego gracza i kooperacji, co oznacza, że ​​możesz eksplorować samodzielnie lub bawić się z kumplem. Wtedy też możecie grać razem.

Krótko mówiąc, w przeciwieństwie do mojej podróży po niezbyt dzikiej planecie: jeśli szukasz zabawy z solidną porcją wyzwania, jesteś we właściwym miejscu. Jeśli szukasz poważnej gry z głęboką tradycją, jesteś w złym miejscu. Journey To The Savage Planet to krótka, ale słodka i zabawna przejażdżka po płytkim stawie, której nie należy traktować zbyt poważnie, ale można się nią cieszyć bez zbytniego zastanawiania się nad tym. Chciałbym w przyszłości zobaczyć bardziej dogłębną kontynuację, ale na razie pozostanę zadowolony z uderzania w skały i kochania moich Pufferbirds.

Journey To The Savage Planet jest już dostępna na Xbox One, PlayStation 4 i PC w sklepie Epic Games Store.

Więcej na tematy: gry 505, Podróż do Savage Planet, Najnowsze recenzje na MSPoweruser, Studia Tajfunów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *