Microsoft dobrowolnie angażuje Amazon (i siebie) do płacenia 67% podatku od osób prawnych

Ikona czasu czytania 3 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Microsoft etyczny

Microsoft znalazł wyjątkowy sposób na zaatakowanie swoich rywali – będąc dobrym obywatelem korporacyjnym i zawstydzając firmy takie jak Apple i Amazon.

Największym zagrożeniem dla głównych firm internetowych w 2019 r. była zwiększona kontrola regulacyjna ze strony rządów, na czele z rosnącym nastrojem społecznym, że duże firmy nie działają w interesie ludności, w szczególności nie płacąc podatków od swoich ogromnych zysków.

Microsoftowi udało się uniknąć znacznej hańby wymierzonej w Amazon, Facebook, Google i Apple, mimo że w rzeczywistości jest najbardziej cenioną firmą na świecie, ściśle dostosowując się do interesów rządu, na przykład wykazując silne poparcie dla programu modernizacji Pentagonu, podczas gdy Google przychylił się do żądań pracowników, aby trzymać swoją technologię z dala od wojska.

Teraz prezes Microsoftu, Brad Smith, odniósł się do drugiej kwestii w ostatnim czasie Opublikowany w Seattle Times gdzie zgodził się na plan, w ramach którego Microsoft, a przede wszystkim Amazon, zapłaciłby górną granicę 67% podatku stanowego od osób prawnych w Seattle.

Artykuł był odpowiedzią na propozycję reprezentanta Drew Hansena z D-Bainbridge Island i reprezentanta Gerry'ego Polleta z Seattle, aby stworzyć „konto edukacji siły roboczej” o wartości 1 miliarda dolarów, aby przeznaczyć je na pomoc finansową dla studentów z wyższych uczelni. żądać przedmiotów, takich jak informatyka, inżynieria i pielęgniarstwo, opłacanych progresywnym podatkiem od dużych firm.

Ustawa sugeruje zwiększenie państwowego podatku od działalności gospodarczej i okupacji o 20 procent w przypadku około 40 kategorii usług technicznych, takich jak telekomunikacja, inżynieria, medycyna i finanse oraz o 33 procent w przypadku firm technologicznych o rocznych przychodach przekraczających 25 miliardów dolarów. Dodaje również ogromny, 67-procentowy wzrost podatku od działalności gospodarczej dla tych „zaawansowanych firm komputerowych” z „światowymi przychodami brutto przekraczającymi sto miliardów dolarów” rocznie.

Jedynymi dwiema firmami, które osiągają tę wysoką poprzeczkę w regionie, są Amazon i Microsoft, a Brad Smith jest bardzo szczęśliwy, że może zapłacić ich część.

„Poprośmy największe firmy z sektora technologicznego, które są największymi pracodawcami utalentowanych pracowników o wysokich kwalifikacjach, aby zrobiły trochę więcej” – napisał o tym pomyśle prezes Microsoftu, Brad Smith.

Amazon był mniej zachwycony.

„Amazon była zaskoczona, że ​​Microsoft znalazła się w tak publicznym 'hej, zróbmy to'” – powiedział przedstawiciel Gael Tarleton, D-Seattle, który powiedział, że usłyszał ten lament bezpośrednio od lobbysty Amazona.

Przy rocznych przychodach liczonych w setkach miliardów i stanowych podatkach niewielka część tego Microsoftu prawdopodobnie nie przegapi kilkuset milionów wydanych na poprawę relacji ze społecznością. Oczekuje się jednak, że Amazon, który ma już kruche relacje z rządem, częściowo z powodu sporu między Donaldem Trumpem a Jeffem Bezosem, będzie mniej hojny i walczył z propozycją, co nie pomoże demokratycznym wezwaniom do złamania firmy i innych gigantów technologicznych (lista, która co ciekawe wyklucza Microsoft) w górę.

Być może pod Nadellą Microsoft miał swój moment „Drogi do Damaszku”, a może Satya Nadella jest po prostu o wiele mądrzejszy, niż mu się przypisujemy.

Przez Seattle Times

Więcej na tematy: amazonka, kieł, Microsoft, podatek