Microsoft zajmuje stanowisko w sprawie wprowadzonego przez Trumpa zakazu stosowania przez Trumpa osób transpłciowych w armii amerykańskiej

Ikona czasu czytania 2 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Microsoft po raz kolejny znalazł się w opozycji do polityki rządu USA po tym, jak urzędnicy w firmie jasno powiedzieli, że nie popierają planowanego zakazu Donalda Trumpa dotyczącego transpłciowych żołnierzy w amerykańskiej armii.

Polityka Trumpa została ogłoszona w serii tweetów gdzie powiedział:

Po konsultacji z moimi generałami i ekspertami wojskowymi proszę poinformować, że rząd Stanów Zjednoczonych nie zaakceptuje ani nie zezwoli……
….Osoby transpłciowe do służby w dowolnym charakterze w armii amerykańskiej. Nasze wojsko musi być skoncentrowane na zdecydowanym i przytłaczającym…
….zwycięstwo i nie może być obciążone ogromnymi kosztami medycznymi i zakłóceniami, jakie pociąga za sobą transpłciowość w wojsku. Dziękuję Ci

Koszty medyczne żołnierzy transpłciowych szacuje się na około 2.4 do 8.4 miliona dolarów rocznie, co stanowi znikomy wzrost o 0.04 do 0.13% kosztów opieki zdrowotnej. według raportu RAND.

Odpowiedział również na Twitterze, główny prawnik Microsoftu, Brad Smith, odpowiedział, mówiąc:

Tweet został zatwierdzony przez dyrektora generalnego Microsoft, Satyę Nadellę, która przesłała go ponownie, jak widać na powyższym obrazku.

Microsoft od dawna broni praw LGBT, ostatnio pomoc w walce z zakazem korzystania z łazienki przez osoby transpłciowe aż do Sądu Najwyższego. Microsoft sprzeciwił się również administracji w sprawie zakazu podróżowania dla pracowników obcego pochodzenia i połączył siły z innymi firmami technologicznymi, aby walczyć o neutralność sieci.

Satya Nadella nadal jest częścią Amerykańskiej Rady Technologii Trumpa, niedawno zrezygnowanej przez Elona Muska z powodu sprzeciwu Trumpa wobec paryskiego porozumienia klimatycznego. Zastanawiamy się, jak długo Microsoft może próbować omijać obie strony przepaści, mając tak małą wspólną płaszczyznę między nim a Biały Dom.

Więcej na tematy: Donald Trump, Microsoft, polityka, USA