Microsoft odchodzi z cyfrowej rady doradczej Trumpa

Ikona czasu czytania 2 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Administracja Donalda Trumpa staje się coraz bardziej izolowana, ponieważ nawet ci, którzy wcześniej niechętnie wiązali się z Białym Domem, próbując wpłynąć na jego bieg, teraz starają się szybko zdystansować od tego, co coraz bardziej przypomina tonący statek.

Ostatnim, który przesadził, był prezes i szef działu prawnego Microsoftu, Brad Smith, który opuścił rządową radę doradczą ds. gospodarki cyfrowej w związku z niezdolnością prezydenta Trumpa do jednoznacznego potępienia rasistów.

Rzecznik Microsoftu powiedział: „Dzisiaj, Brad nie jest już członkiem grupy”.

Dołącza do wielu innych byłych członków, w tym prezesa wykonawczego Fundacji Mozilla Mitchell Baker; prezes Instytutu Inżynierów Elektryków i Elektroników (IEEE) Karen Bartleson; Sonia Katyal, profesor prawa na Uniwersytecie Kalifornijskim; dyrektor generalny Fundacji Markle Zoë Baird; Greg Becker, dyrektor generalny Silicon Valley Bank; Oisin Hanrahan, dyrektor generalny Handy; oraz Corey Thomas, dyrektor generalny Rapid7.

Inni, którzy prawdopodobnie zrezygnowali, to David Cohen, starszy veep z Comcast; James Manyika, reżyser w McKinseys; oraz Marta Tellado, dyrektor generalna Consumer Reports.

Zoë Baird, współprzewodnicząca rady doradczej, powiedziała: „Naszych przywódców moralnym obowiązkiem jest jednoczenie Amerykanów poprzez poszanowanie różnorodności i integracji, które umożliwiają naszemu krajowi tworzenie nowych możliwości i celebrowanie wolności. Aby zachować te cenne wartości, nigdy nie może być dwuznaczności w potępianiu nienawiści, bigoterii, przemocy i rasizmu”.

Mitchell Baker, drugi współprzewodniczący, napisał: „Obowiązkiem przywódców jest podejmowanie działań i podnoszenie na duchu każdego Amerykanina. Nasi przywódcy muszą jednoznacznie potępić bigoterię, rasizm, seksizm, nienawiść i przemoc”.

Rezygnacje są następstwem rozwiązania dwóch prezydenckich komitetów działania – rady produkcyjnej oraz forum strategii i polityki, prezydenckiego komitetu ds. sztuki i nauk humanistycznych oraz rezygnacji pastora AR Bernarda z Rady Ewangelickiej, co sprawia, że ​​ci, którzy pozostają w służbie Trumpa, coraz bardziej przypominają lojalistów. zwolennicy i zwolennicy niż po prostu patrioci wykonujący swój obowiązek.

Więcej na tematy: brad kowal, Donald Trump, Microsoft, rząd Stanów Zjednoczonych