Pracownicy Microsoftu i Amazona przyłapani na wysyłaniu e-maili do burdeli erotycznych

Ikona czasu czytania 3 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Po zrobieniu zmiany w polityce dotyczącej molestowania seksualnego kilka dni temu wydaje się, że Microsoft wrócił do wiadomości o seksizmie, ale tym razem sprawy nie wyglądają zbyt dobrze dla giganta technologicznego. Według niedawnego raportu opublikowanego przez Newsweek, w ciągu ostatnich kilku lat setki e-maili od największych firm technologicznych w alei nowoczesnych technologii w Seattle do burdeli i alfonsów seksualnych. Większość e-maili uzyskano podczas operacji użądlenia w 2015 r., a Newsweek otrzymał wiele e-maili za pośrednictwem publicznego wniosku do prokuratury hrabstwa King. Spośród otrzymanych wiadomości e-mail 67 zostało wysłanych z kont e-mail wysokiego poziomu pracowników Microsoft, 63 z kont pracowników Amazon, a wiele innych z firm takich jak T-Mobile, Oracle, Boeing i innych lokalnych firm z Seattle.

Jeśli zastanawiasz się, dlaczego pracownicy mieliby używać swoich kont pracowniczych zamiast kont osobistych, alfons z Seattle wymaga e-maila lub plakietki pracownika, aby potwierdzić, że nie ma udziału policji. Do tej pory aresztowano 18 pracowników firm Microsoft i Amazon, z których dwa mają procesy rozpoczynające się w przyszłym roku.

Według miasta Seattle, handel seksualny rósł w parze z przemysłem technologicznym, a niektórzy mężczyźni wydają nawet około 50 tysięcy dolarów rocznie na prostytutki. Alex Trouteaud, dyrektor ds. polityki i badań w organizacji zajmującej się zwalczaniem handlu ludźmi, Demand Abolition, stwierdził, że branża technologiczna „chętnie przyjęła handel ludźmi”, mając nonszalanckie podejście do tego problemu.

W oświadczeniu dla Newsweeka Microsoft stwierdził:

Firma Microsoft od dawna współpracuje z organami ścigania i innymi organami w zakresie zwalczania handlu ludźmi w celach seksualnych i powiązanych tematów, a my mamy pracowników, którzy dobrowolnie poświęcają swój czas i pieniądze specjalnie na walkę z tym problemem. Osobiste zachowanie niewielkiej części naszych 125,000 XNUMX pracowników w żaden sposób nie reprezentuje naszej kultury. Żadna organizacja nie jest odporna na niefortunną sytuację, w której pracownicy działają nieetycznie lub nielegalnie. Kiedy tak się dzieje, analizujemy zachowanie i podejmujemy odpowiednie działania. Firma Microsoft wyjaśnia swoim pracownikom, że mają obowiązek zawsze postępować uczciwie i postępować w sposób zgodny z prawem i etyczny. Jeśli tego nie zrobią, ryzykują utratę pracy.

Amazon wydał podobne oświadczenie, mówiąc, że jego instrukcja obsługi wyraźnie stwierdza, że ​​zabrania swoim pracownikom kupowania usług seksualnych i że jeśli uważa, że ​​zasady są łamane, firma przeprowadzi dochodzenie i podejmie odpowiednie działania, włącznie z rozwiązaniem stosunku pracy i odniesieniem się do organów ścigania .

Według Polaris, innej wiodącej organizacji walczącej z handlem ludźmi, ponad 700 azjatyckich burdeli ma swoją siedzibę w Dolinie Krzemowej, co sprawia, że ​​prawdopodobnie nie jest to odosobniona działalność.

Więcej na tematy: amazonka, Microsoft, newsweek, Seattle, handel seksualny, Silicon Valley