Bing pod ostrzałem – uznany za zgodny z chińską cenzurą, sprzeczny z firmowymi zasadami demokracji i praw człowieka

Ikona czasu czytania 2 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Kluczowe uwagi

  • Microsoft Bing ostro cenzuruje wyniki wyszukiwania w Chinach, aby zachować zgodność z przepisami obowiązującymi w tym kraju, co budzi obawy etyczne dotyczące wolności słowa.
  • System cenzury Bing obejmuje czarne listy i filtrowanie, blokując drażliwe tematy, takie jak prawa człowieka i masakra na placu Tiananmen.
  • Microsoft broni swojego podejścia, argumentując, że zapewnia pewien dostęp do informacji i naciska na otwartość, podczas gdy krytycy postrzegają je jako pomoc w kontroli rządu.

Microsoft Bing jest w środku kontrowersji po ujawnieniu nowego raportu stopień zgodności z rygorystycznymi chińskimi przepisami dotyczącymi cenzury. Raport opublikowany przez Bloomberg Businessweek szczegółowo opisuje, w jaki sposób Bing odfiltrowuje informacje uznane przez chiński rząd za wrażliwe. Jak to jest niepokojące? Rodzi to pytania etyczne dotyczące roli firmy w potencjalnym utrudnianiu wolności słowa.

Raport dotyczy wewnętrznego funkcjonowania chińskiego oddziału Bing i ujawnia: system w dużym stopniu zależny od czarnych list i automatycznego filtrowania. Tysiące strony internetowe, słowa i frazy są blokowane, obejmujący różne tematy, od praw człowieka i zmian klimatycznych po masakrę na placu Tiananmen i odniesienia do prominentnych dysydentów. Całkowity kontrast w stosunku do tego, co ma świat poza Chinami. 

Microsoft broni swojego podejścia, argumentując, że utrzymanie obecności w Chinach pozwala mu na pewien dostęp do informacji i popchnięcie kraju w stronę większej otwartości. Firma twierdzi, że cenzuruje jedynie w odpowiedzi na „wąskie porządki prawne” i odpiera żądania uznane za nadmierne. Wskazują także na swoje dokładamy wszelkich starań, aby wyszukiwanie było mniej cenzurowane w porównaniu z innymi opcjami dostępnymi w Chinach.

Krytycy nie zgadzają się z Microsoftem; argumentują, że podporządkowanie się cenzurze, choćby częściowe, podważa przyjęte przez firmę zasady promowania demokracji i praw człowieka. Postrzegają to jako pomoc Microsoftu chińskiemu rządowi w kontrolowaniu przepływu informacji i tłumieniu sprzeciwu. 

Sytuacja wokół usługi Bing w Chinach uwydatnia skomplikowaną sieć wyzwań, przed którymi stoją firmy technologiczne, prowadzące działalność w krajach o różnym krajobrazie politycznym i przepisach dotyczących cenzury. 

Więcej tutaj.

Więcej na tematy: bing

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *