Podobnie jak Microsoft, YouTube również stara się chronić wybory do Parlamentu Europejskiego w 2024 r

Microsoft i OpenAI uruchomiły także fundusz o wartości 2 milionów dolarów na ochronę wyborów na całym świecie

Ikona czasu czytania 2 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Kluczowe uwagi

  • YouTube przygotowuje się do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2024 r
  • Dostępne będą informacje o głosowaniu, w tym liczba głosów w czasie rzeczywistym, a także profile kandydatów.
  • Twórcy mają teraz także obowiązek oznaczania filmów wykorzystujących sztuczną inteligencję.

Popularna platforma do udostępniania plików wideo YouTube zaciska pasa przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2024 r., które odbędą się w czerwcu.

As ogłosił w czwartek Google, właściciel serwisu YouTube, powiedział, że w filmach związanych z wyborami zaczną pojawiać się różne nowe dodatki. Pojawią się panele informacyjne dotyczące sposobu głosowania i rejestracji podczas wyszukiwania tematów pokrewnych, a także profile kandydatów. Wyniki wyborów w czasie rzeczywistym będą również podawane w dniu wyborów.

Jeśli chodzi o treści związane ze sztuczną inteligencją, YouTube stwierdził, że zaczął wymagać od twórców treści publicznego oznaczania, czy ich filmy zostały utworzone przy użyciu sztucznej inteligencji, czy nie. Ten ruch był pierwszy ogłosił kilka miesięcy temu i tam też jest nowe narzędzie w Ustawieniach, co znacznie ułatwi Ci oznaczanie ich. 

„W 2023 r. usunęliśmy ponad 35,000 XNUMX filmów przesłanych w Unii Europejskiej za naruszenie naszych zasad dotyczących dezinformacji” – czytamy w ogłoszeniu.

W 2024 r. na świecie odbędą się wybory w ponad 60 krajach. Co najmniej ponad 4 miliardy ludzi ma w tym roku prawo do głosowania, ale w miarę szybkiego postępu sztucznej inteligencji rosną obawy, że treści stworzone przez sztuczną inteligencję w jakiś sposób zarażą odbiorców dezinformacją.

Microsoft ogłosił także podjęcie działań mających na celu ochronę wyborów na całym świecie. Firma z Redmond wraz z OpenAI wystartowała fundusz „Societal Resilience” o wartości 2 milionów dolarów dla organizacji i organizacji non-profit, które uczą ludzi, jak wykrywać treści AI i sobie z nimi radzić. 

Jeden z uznanych partnerów, Koalicja na rzecz Pochodzenia i Autentyczności Treści (C2PA), opracowała wcześniej cyfrowy system znaku wodnego do etykietowania elementów wizualnych stworzonych przez sztuczną inteligencję.