Wokalna mniejszość idiotów (i dziennikarzy) rujnuje innowacje na Xbox One

Ikona czasu czytania 6 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Xbox One zmienia kurs na DRM, świetna wiadomość, prawda? Zło. Podczas gdy część historii deweloperów wciąż pozostaje do poznania na konferencji BUILD, mamy teraz konsolę, która nie różni się zbytnio od Xbox 360 (Xbox 361?) lub PS4. Wcześniej dziś rzecznik Microsoftu potwierdził, że

  • Twoja cała kolekcja gier będzie nie będą już dostępne z chmury.
  • Granie w gry oparte na płytach będzie wymagane będzie wymagał płyty do odtwarzania.
  • Również będziemy nie oferuje już udostępniania gier rodzinnych z chmury.
  • Udostępnianie gier będzie działać tak samo, jak na konsoli Xbox 360, po prostu udostępnisz dysk.
  • Pobrane tytuły nie mogą być udostępniane ani odsprzedawane

Xbox One początkowo postrzegał siebie jako autentycznie cyfrowe urządzenie, a teraz robimy krok wstecz, gdzie ludzie utknęli ze swoimi dyskami. Kiedy ostatni raz widziałeś gracza PC narzekającego, że nie może odsprzedać używanej gry na Steam. Microsoft pierwotnie umożliwiał także udostępnianie gier maksymalnie 10 znajomym. Wyobraź sobie rodzinę, w której tata i jego dwaj synowie chcą grać przeciwko sobie w Halo. Z Xbox One potrzebowaliby tylko jednej kopii Halo, teraz przy zmienionych zasadach muszą kupić trzy.

Gizmodo sporządził ładną listę niektórych możliwych scenariuszy, które byłyby możliwe na Xbox One, ale nie są już dłużej.

  • Każda kupiona gra, fizyczny lub cyfrowy, byłoby powiązany z Twoim kontem. Wyeliminowałoby to problemy obecnej generacji, takie jak kupowanie dysku, a następnie niemożność jej przechowywania lub pobierania z chmury.
  • Ponieważ każda gra, fizyczna lub cyfrowa, byłaby powiązana z kontem, wydawcy mogliby: stworzyć centrum sprzedaży i odsprzedaży gier cyfrowo. Odnośmy się do nich jako „licencje”, mimo że jest to załadowany termin.
  • Ponieważ odsprzedaż gier będzie teraz działać przez centrum, wydawcy mogli zarabiać na odsprzedawanych grach.
  • Oto, jak to ma sens dla CIEBIE: Nowe gry mogłyby być wtedy tańsze. Czemu? Wydawcy WIEDZĄ, że nie będą zarabiać na odsprzedawanych grach, więc pobierają więcej od Ciebie, pierwszego kupującego. Płacisz za prawa innych osób do korzystania z Twojej gry w przyszłości. Gdyby stary system wszedł w życie, prawdopodobnie zauważylibyście spadek cen gier. A przynajmniej mogła powstrzymać wzrost cen.
  • Ty też byś zaczął uzyskanie lepszego zwrotu z „używanych” gier—ponieważ licencja nie musi być odsprzedawana po obniżonej cenie.
  • Skąd wiesz, że tak by było? Ponieważ dokładnie to dzieje się na Steamie. Ale poczekaj!, Ty krzyczysz. Steam jest tani i ma szaloną sprzedaż. Kochamy Steam! Micro$oft to nic takiego. No nie, nie teraz, ale Steam też kiedyś był $team. Nie zawsze był popularny, a jego model licencjonowania był kiedyś mocno oczerniany. Jednak z czasem jest to jedyny sposób, w jaki prawie każdy gracz PC chce grać w gry.
  • Udostępnianie gier zadziałałoby albo aktywując twoje konto Live na czyjejś konsoli Xbox One, albo włączając je do swojego 10-osobowy plan akcji, który nie ograniczałby się do „rodziny”. Szczegóły na ten temat były skąpe, ale nawet najsurowsze ograniczenia (jedna osoba grająca w którąkolwiek z udostępnionych gier z twojego konta) byłyby OGROMNĄ poprawą w stosunku do żadnej, którą mamy teraz. Teraz tego nie rozumiemy.
  • 24-godzinna odprawa byłaby konieczna w sklepie X1, a nie na Steamie, ponieważ fizyczny produkt (dyski z grami) nadal byłby dostępny. To zameldowanie, dosłownie bajty wymiany danych, potwierdziłoby, że zainstalowane gry nie grały w system w zawiłej instalacji-tu-a-potem-offline-a-i-do-domu-i-sprawdzam -i-i-offline-też-i-oboje-używamy-metody-gry.

Jest coś ironicznego w tym, że ludzie narzekają w Internecie na całodobową kontrolę Xbox One. Ludzie narzekali na teoretyczną możliwość, że po 24 godzinach nie będą mogli grać offline, od osób, które nie były offline przez 24 sekundy w ciągu ostatniego roku. Siedzę tutaj oszołomiony, że Microsoft słuchał 14-latków na reddicie i Twitterze. Microsoft wysłuchał głośnej mniejszości debilów i idiotów, nie ma innego sposobu, aby to ująć ładniej.

Chcę również zwrócić się do Toma Warrena i innych dupkowatych dziennikarzy, którzy pomogli rozpowszechniać FUD o Xboksie i DRM, a teraz zmieniają swoją narrację, aby powiedzieć, że Microsoft powinien był trzymać się swoich pistoletów po tym, jak zdali sobie sprawę z tego, co zrobili. Oto tweet od pana Warrena”Ostatecznie plan Microsoftu był odważny i innowacyjny w przypadku Xbox One. Wszystko, co powinni byli zrobić, to być bardziej szczerym i lepiej to wyjaśnić”. Tom powinien być zakłopotany, to jego strona internetowa (The Verge) była w dużej mierze odpowiedzialna za rozpowszechnianie nieprawdy na temat Xbox One. Byli bardziej zainteresowani kliknięciami/odsłonami strony niż czymkolwiek innym. Może jako „dziennikarz” powinien był napisać kilka artykułów, aby wyjaśnić zamieszanie. Tom lubi tutaj grać w obie strony. Microsoft dokładnie określił, co się dzieje w postach na blogu Xbox News.

Microsoft nigdy nie wygra wojny PR. Wprowadzenie menu startowego w Win8 niczego nie rozwiązuje i nie pomogło nikomu jak Windows 8. Usunięcie tego DRM niewiele zmieni, aby zmienić zdanie ludzi na temat Xbox One. Prasa techniczna zawsze nienawidziła Microsoftu. Nawet po tym odwróceniu nikt nie zmienił zdania na temat kupowania Xbox One. To narzekanie znajdowało się wewnątrz bańki szarpnięcia kręgu technologicznego. Microsoft musi się nauczyć, jak trzymać się broni i przestać słuchać mniejszościowego tłumu kretynów i anty-Microsoftowych „dziennikarzy”.

Ostatecznie myślę, że Microsoft uznał, że wyrządzono zbyt wiele szkód i nie chciał, aby PS4 zyskało znaczącą przewagę nad Xbox One. Również tak łatwo, jak te funkcje zostały usunięte, można je ponownie dodać. Jak mówi stare przysłowie, jeśli wrzucisz żabę do garnka z wrzącą wodą, wyskoczy. Ale jeśli włożysz żabę do garnka z letnią wodą i powoli zwiększysz temperaturę, zagotuje się ona na śmierć. I tak jest z inflacją.  W tym przypadku DRM był zbyt duży dla typowego debila i Microsoft będzie musiał powoli wprowadzać te funkcje w ciągu następnej dekady.

Jestem zasmucony decyzją Microsoftu. Prawdziwym zwycięzcą jest tutaj Game Stop, który będzie nadal sprzedawał płyty w 2013 roku (i wyobraź sobie to w przyszłości!). Po raz pierwszy byłem naprawdę zainteresowany kupnem Xboksa, a teraz jestem znacznie mniej. Dla idiotów graczy i debilów dziennikarzy, mam nadzieję, że dostałeś to, czego chciałeś.  Dzięki za zrujnowanie tego wszystkim.

Więcej na tematy: Microsoft, pierwszej, xbox

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *