Recenzja: Black The Fall, DeadCore i Little Nightmares: The Depths — Roundup

Ikona czasu czytania 5 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Co tydzień na Xbox One pojawiają się liczne gry. Chociaż wiele z nich to znaczące doświadczenia, takie jak Injustice 2 i Tekken 7, tu i tam jest kilka ukrytych klejnotów. Wiele z tych mniejszych gier albo przykuło uwagę publiczności, albo to po prostu znakomite tytuły, które wszyscy posiadacze Xbox One powinni wypróbować. W tym tygodniu będziemy omawiać Black The Fall, DeadCore i Little Nightmares: The Depths.


Czarna Jesienią

Bardzo chciałem polubić Black The Fall, ale czuję, że stara się być trochę za bardzo podobny do Inside i Limbo. Fabuła koncentruje się na komunizmie i tym, jak może to doprowadzić do opresyjnego społeczeństwa, ale nie ma takiego wpływu jak gra typu Inside. Grafika jest świetna, ale rozgrywka jest dokładnie tym, czego doświadczyliśmy w przeszłości tyle razy. Tytuły takie jak Monochroma próbowały naśladować sukces tych tytułów, ale zawiodły. Nawet jeśli spojrzysz na historię na chwilę, istnieje wiele oczywistych problemów technicznych. W grze, która tak bardzo skupia się na opowiadaniu historii za pomocą jednej mechaniki, musisz upewnić się, że ta jedna mechanika jest bezbłędna. Niestety tak nie jest w Black The Fall. Dodatkowo trudność i jakość łamigłówki jest bardzo zróżnicowana. Wygląda na to, że deweloperzy tak naprawdę nie zaplanowali ich właściwie i włożyli wszystko, co przyszło im do głowy. W grze brakuje pewnego rytmu, jaki mają Inside i Limbo. Black The Fall nie jest słabą grą, jest po prostu przyćmiona przez gry, które definiują ten styl gry. Jeśli zamierzasz uderzyć króla, lepiej go zabij. Black The Fall nie potrafi tego zrobić.

6.5/10

Xbox One


Martwy rdzeń

DeadCore to pierwszoosobowa platformówka, która skupia się na eksploracji, speedrunningu i sporej dawce zagadek. Tytuł jest dostępny na PC od lat, ale w końcu trafia na Xbox One. Wbrew szybkiemu charakterowi gry, tytuł posiada fabułę. Gracz wpada w potężne zakłócenia magnetyczne i trafia do dziwnego nowego świata. Wydaje się, że otwarcie zaczerpnęło trochę inspiracji z Another World. Po chwili biegania wyłania się masywna wieża. Aby dowiedzieć się, co się naprawdę dzieje, musisz wspiąć się na wieżę. To nie jest takie proste, jak się wydaje. Twoim jedynym narzędziem jest SwitchGun, który aktywuje niektóre części wieży, dzięki czemu możesz przejść. Aby sprostać temu wyzwaniu, musisz użyć szybkiego myślenia i błyskawicznego refleksu. Jest tak wiele kreatywnych pułapek i skomplikowanych mechanizmów, że będziesz zachwycony różnorodnością. Chociaż DeadCore nie jest szczególnie długim tytułem, fakt, że jest trudny, oznacza, że ​​ukończenie go zajmie dużo czasu. Dodatkowo istnieje wiele znajdziek i sekretnych przejść. Będziesz chciał wrócić do tego ponownie, aby odkryć nowe sposoby dotarcia na szczyt. Na papierze DeadCore brzmi jak przykry obowiązek, ale w praktyce daje dużo frajdy. Jeśli masz ochotę na parkour i prawdziwy test umiejętności, nie szukaj dalej. Chociaż gra może nie przemawiać do wszystkich, nadal powinieneś spróbować, ponieważ bardzo różni się od tego, co zwykle jest dostępne na konsoli.

7.5/10

Xbox One


Małe koszmary: Głębiny

Little Nightmares to świetna platformówka pomimo nieco niezgrabnego sterowania na konsolach. Atmosfera i wizualizacje zapierają dech w piersiach. Choć oryginalna gra mogła być trochę krótka, rozszerzenia z pewnością zaspokoją apetyt na więcej treści. Udało nam się zdobyć dodatek do gry The Depths i możemy powiedzieć, że oferuje wszystko, czego chcesz, a nawet więcej. Przede wszystkim nowy bohater. Chcąc uciec, młody chłopiec zapuszcza się w trzewia statku, zamiast próbować wydostać się na powierzchnię. To jest zdecydowanie bardziej niebezpieczne, niż się wydaje. Po drodze jest wiele zwrotów akcji, a także kilka znaczących zmian w rozgrywce. Jest też dużo pływania, więc przyzwyczaj się do tego. Mechanika działa podobnie do tego, co widzieliśmy w Inside, więc nie powinno być zbyt trudne do opanowania. Naszą jedyną prawdziwą skargą byłoby to, jak krótka jest ta nowa mini-kampania. Nie możemy się nacieszyć Małymi Koszmarami i poczuliśmy się rozczarowani, gdy skończyło się niedługo po tym, jak się zaczęło. Mam nadzieję, że inne historie, które pojawią się pod koniec tego roku i w następnym, będą nieco dłuższe. W międzyczasie koniecznie sprawdź The Depths, aby szybko naprawić Małe koszmary.

8/10

Xbox One


Jeśli masz zamiar wybrać jedną z tych gier, polecamy Little Nightmares: The Depths. To zdecydowanie najbardziej dopracowane doświadczenie. Szczerze mówiąc, nie możesz się pomylić z żadną z tych gier… nawet Black The Fall z niewielkimi problemami z wydajnością. Wszystkie przemawiają do różnych typów graczy, a ten wybór ma coś dla każdego.

Więcej na tematy: Czarna Jesienią, Martwy rdzeń, Małe koszmary: Głębiny, Najnowsze recenzje na MSPoweruser, jeden xbox

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *