Więcej kłopotów dla Google, ponieważ pracownicy rezygnują z potencjalnego naruszenia praw człowieka
2 minuta. czytać
Zaktualizowano na
Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej
Ostatnie kilka tygodni było złych dla Google, ponieważ firma jest zmuszona do wprowadzenia zmian w swoich zasadach i wytycznych, jeśli planuje ponownie wejść na rynek chiński.
Jeśli nie wiesz, chiński rząd ma surowe przepisy wymagające od firm cenzurowania i ujawniania w razie potrzeby historii wyszukiwania osób. Ponieważ Google usilnie starało się spełnić wymagania, niektórzy pracownicy uznali, że stanowi to bezpośrednie naruszenie praw człowieka i złożyli rezygnacje. Jack Poulson, badacz z Google, powiedział agencji Reuters, że Google nie jest gotowy na wytyczenie linii porozumienia z chińskim rządem.
Niestety, praktycznie jednogłośna odpowiedź w ciągu trzech bardzo głośnych tygodni eskalacji brzmiała: „Ja też nie wiem.
I przejrzyj nasz zamiar skapitalizowania o cenzurę i ankietyiżądania llance w zamian za dostęp do Chinese rynek jako przepadek naszych wartości i rządowej pozycji negocjacyjnej na całym świecie. Istnieje aż nazbyt realna możliwość, że inne narody będą próbowały wykorzystać nasze działania w Chinach, aby zażądać od nas przestrzegania ich wymagań bezpieczeństwa.
– Jacka Poulsona
Z drugiej strony Google odmówił komentarza, ale jest stale pod lupą swoich działań. W tej chwili ponad 1,000 pracowników Google, sześciu senatorów ze Stanów Zjednoczonych i co najmniej czternaście organizacji praw człowieka wyraziło swoje zaniepokojenie w tej sprawie.
13 września ponadpartyjna grupa 16 amerykańskich prawników zapytała Google, czy zastosuje się do chińskiej polityki cenzury i nadzoru w Internecie. Członkowie amerykańskiej Izby Reprezentantów napisali również list, w którym powiedzieli, że mają poważne obawy dotyczące chińskiej polityki nadzoru i zapytali Google, czy i w jakim stopniu są gotowi do ich przestrzegania. W liście zapytano również, czy Google „zagwarantuje, że poszczególni obywatele Chin lub obcokrajowcy mieszkający w Chinach, w tym Amerykanie, nie będą inwigilowani ani celowani za pośrednictwem aplikacji Google”.
Google ma zeznawać w kwestiach prywatności przed panelem Senatu 26 września. Istnieją szanse, że Google będzie musiał odpowiedzieć na pytania dotyczące ich planu ponownego wjazdu do Chin i sposobu zapewnienia ochrony danych konsumentów.
Via: Intercept; Pierwszy post