Google intensyfikuje szpiegowanie ponad 10 milionów użytkowników Chrome

Ikona czasu czytania 2 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Google jest obecnie w trakcie zastępowania możliwości profilowania użytkowników za pomocą plików cookie stron trzecich własną piaskownicą prywatności, która w wygodny sposób przejmie kontrolę nad witrynami internetowymi i reklamodawcami i przeniesie ją do własnej przeglądarki Google.

Google oczywiście obiecuje, że to rozwiązanie będzie chroniło prywatność, ale 15 prawników generalnych już oskarżyli firmę o próbę umieszczenia jej „przeglądarki Chrome w centrum śledzenia i kierowania”.

Nie martwiłem się zbytnio tym problemem, ponieważ założyłem, że przeglądarka Chrome będzie miała duży przycisk oznaczony Opt-Out (tak jak Windows 10 poniżej), który jeszcze bardziej zwiększy moją prywatność.

Jednak wczesne zachowanie Google nie było zachęcające. Firma rozpoczęła test FLOC, w którym zaczęła śledzić użytkowników i umieszczać ich w kohortach liczących kilka tysięcy użytkowników na podstawie ich historii przeglądania, a ostatecznym celem jest oferowanie tych identyfikatorów kohort (np. osób, które lubią mangę i poduszki) reklamodawcom na rynek w kierunku. Kohorty będą stosunkowo niewielkie, co zwiększy widmo, że reklamodawcom będzie jeszcze łatwiej pobierać odciski palców użytkowników przy użyciu identyfikatora kohorty i powiązać go z prawdziwą tożsamością użytkownika.

Google zdecydowało się na udział w okresie próbnym 0.5% użytkowników Chrome w niektórych regionach, w tym w USA. Użytkownicy są wybierani losowo, niezależnie od większości ustawień reklam i prywatności, a jedynym sposobem rezygnacji jest wyłączenie plików cookie innych firm w Chrome.

Google planuje zwiększyć tę liczbę do 5% użytkowników Chrome, co prawdopodobnie będzie około 100 milionami użytkowników Chrome, zanim oczywiście wdroży tę funkcję wszystkim innym.

Połączenia EFF nie był pod wrażeniem, szczególnie dlatego, że użytkownicy, którzy zdecydowali się na okres próbny bez ich zgody, będą podwójnie szpiegowani – najpierw za pomocą plików cookie, a następnie FLOC.

Co więcej, nie sądzą, że plany Google dotyczące wykluczenia „wrażliwych kohort”, np. tych, którzy przeglądają witryny dla dorosłych, faktycznie uniemożliwią jakiejkolwiek innej witrynie zidentyfikowanie tych użytkowników na podstawie innych wskazówek związanych z ich identyfikatorem kohorty.

Jednak dla mnie najbardziej rażącym problemem jest to, że Google nie dał użytkownikom możliwości rezygnacji z pobierania odcisków palców przez samo Google. Miejmy nadzieję, że inna firma, taka jak Microsoft, która nie zarabia na życie z reklam, wprowadzi przeglądarkę, która nie jest przeznaczona do dostarczania reklam.

Przeczytaj wszystkie zastrzeżenia EFF tutaj.

Więcej na tematy: EFF, flok, google, Prywatności, piaskownica prywatności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *