Autopsja Windows Mobile zawiera ostrzeżenie dla Windows 10 Mobile

Ikona czasu czytania 6 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

windows mobile

Dzisiejszy Windows Mobile to druga próba Microsoftu w systemie operacyjnym o tej nazwie. Pomimo wcześniejszej przewagi pierwszego gracza z Windows Mobile na początku 2000 roku, przewaga Microsoftu spasowała jak zła ręka w karty, gdy iPhone i Android pojawiły się na scenie w drugiej połowie dekady.

Niewiele słyszeliśmy o przyczynach tego niepowodzenia od wewnątrz firmy, aż kilka tygodni temu, kiedy Christian Hernandez, który pracował jako programista w dywizji, opowiedział o swoich doświadczeniach z tego okresu w poście Medium.

Ujawnił, że Microsoft przewidział nadchodzącą ewolucję telefonów komórkowych w urządzenia komputerowe połączone z Internetem i że początkowo wszystko wyglądało dobrze, ponieważ Microsoft miał następujące zalety:

  • Solidna i stabilna baza kodów wbudowanego systemu operacyjnego z WinCE i rozwijająca się platforma PDA w PocketPC, która integruje znane aplikacje i wrażenia użytkownika z pulpitem
  • Relacje z producentami chipów i OEM, które powinny pozwolić na kopiowanie modelu ery Wintel na smartfony, gdzie Microsoft dostarczał system operacyjny, projekty referencyjne i dolary marketingowe, a producenci OEM budowali sprzęt i wprowadzali go na rynek
  • Dobrze zarządzana i szeroka grupa programistów aplikacji, którzy żyli i umierali przez Microsoft i z pewnością poparliby jego nową zmianę w kierunku platformy mobilnej. Dotyczyło to również własnych aplikacji Microsoftu, takich jak Outlook, Word, Excel, MSN Messenger, Internet Explorer i zasoby Xbox.
  • Dużo pieniędzy w banku na kupno klientów i udział w rynku

Chociaż wydawało się, że Microsoft może przegrać, pojawienie się Blackberry firmy RIM zaskoczyło Microsoft. Microsoft był zdezorientowany konkurencyjnymi żądaniami, by rzucić wyzwanie Blackberry z jednej strony, Palm z drugiej i Symbianowi z trzeciej, a tradycyjni partnerzy OEM Microsoftu nie grali w piłkę, zmuszając Microsoft do współpracy z ówczesnym ODM HTC.

Hernandez sprowadza kwestie do 4 punktów, z których największym są ciągłe zmiany kierunku:

Przedsiębiorstwo, konsument, przedsiębiorstwo, konsument: Największym czynnikiem, który przyczynił się do niepowodzenia Windows Mobile, był jego kluczowy atut: Microsoft. W 2000 roku Microsoft zatrudnił Juhę Christensena z Psion (twórcy Symbiana), a jego wezwanie do broni, zanim dołączyłem do zespołu, polegało na tym, aby bitwa smartfonów była „wyścigiem dwóch koni” między Nokią/Symbianem a Microsoftem. Ta strategia domyślnie oznaczała dużą głośność telefonu, a tym samym ofertę zorientowaną na konsumenta. Oznaczało to umieszczenie zasobów konsumenckich Microsoftu (MSN Messenger, Internet Explorer, XBox) na pierwszym planie. Ale Windows Mobile był małą firmą wewnątrz Microsoftu, a dojna krowa wciąż była związana z produktami biurowymi i serwerowymi. Blackberry Enterprise Server firmy RIM spowalniał uaktualnianie do nowych wersji Exchange, a edykt został wydany w sprawie Kill RIM (przepraszam, po sprawie z DOJ, pracownikom Microsoftu nie wolno było już mówić „zabij”… „RIM-compete” było właściwym DOJ - zatwierdzony tytuł strategii). I tak mały oddział skupił się na węższym wolumenie przesyłek urządzeń prosumenckich/przedsiębiorczych z Outlookiem i produktywnością jako podstawą. W nadchodzących latach klapki konsumenckie/przedsiębiorcze zdarzyłyby się jeszcze kilka razy. Juha odszedł latem 2003 roku, a wyścig dwóch koni zmienił się z Nokia kontra Microsoft (konsument) na RIM kontra Microsoft (przedsiębiorstwo).

Konsumenci decydowali o zakupie: Logo Windows sprzedawało komputery. Ergo logo Windows (i cała sugerowana przez nie znajomość) również musi być w stanie sprzedawać telefony… ale okazuje się, że konsumenci nie przejmowali się jeszcze systemem operacyjnym telefonu. Konsument chciał po prostu mieć seksowne telefony z klapką RAZR, 8-megapikselowe telefony Nokia z aparatami fotograficznymi lub niedrogie telefony LG. W tamtym momencie wciąż był to tylko telefon, a podstawową funkcją nadal było przede wszystkim wykonywanie połączeń telefonicznych (niektóre z wczesnych urządzeń z systemem Windows Mobile nie zawsze były tak dobre… i tak, był sposób na CTRL-ALT+ Usuń urządzenie WinMo).

Jednoręczne kontra dwuręczne, klawiatura a ekran dotykowy: PocketPC PDA były dwuręcznymi urządzeniami z rysikiem jako wejściami. Wizja smartfona zawsze polegała na tym, aby był urządzeniem jednoręcznym. W rzeczywistości było całkiem dobre jako narzędzie do segregowania skrzynek odbiorczych jedną ręką… Ale opinie rynkowe były zagadkowe. Planowano wycofanie PocketPC, aby skupić się na smartfonie, ale dwuręczne wprowadzanie danych jako wybór konsumenta nadal napędzało sprzedaż. Ponieważ iPhone i urządzenia z Androidem już wkrótce miały się okazać, konsumenci byli skłonni zaakceptować dwuręczne wprowadzanie danych, jeśli zapewniało to bogatsze funkcje i większe ekrany. Microsoft, biorąc pod uwagę konkurs RIM jako edykt, skupił się na klawiaturach nad ekranem dotykowym.

„Sieć” nie była „siecią”: Ostatnie gwoździe do trumny WinMo pojawiły się w 2007 i 2008 roku, kiedy Apple uruchomiło iPhone'a, a Google uruchomiło Androida. I nie chodziło o projekt iPhone'a czy niesamowity zawias, który Andy Rubin zbudował dla Androida G1, ale bardziej filozoficznie o to, jakiego rodzaju użytkownicy sieci oczekują od swoich urządzeń mobilnych. Microsoft, RIM i Nokia opracowały sposoby kompresji i formatowania sieci na mniejsze ekrany. Ci twórcy telefonów i systemów operacyjnych wydawali się wierzyć, że mają prawo określać, jak powinna wyglądać sieć na urządzeniu mobilnym. Wizja Androida zawsze polegała na tym, aby w pełni korzystać z bogatego HTML na urządzeniu mobilnym (bardzo googley), a platformy iPhone i Android były uruchamiane z przeglądarkami webkit i pełną obsługą HTML. A konsumenci głosowali kciukami… Chcieli, aby „sieć” była siecią.

Rewelacja Hernandeza, że ​​Microsoft planował zabić ekran dotykowy Windows Mobile w przeddzień premiery iPhone'a, jest niesamowitym dowodem braku wizji zespołu Microsoftu, który wydaje się być stałymi naśladowcami, popychanymi przez inne dywizje wewnątrz Microsoftu i podążającymi za nimi. liderem lepiej działających firm i wymaganiami przewoźników, zamiast próbować zadowolić użytkownika końcowego.

Schizofreniczna niezmienność Microsoftu dotycząca twarzy od konsumenta do przedsiębiorstwa do konsumenta iz powrotem byłaby oczywiście kontynuowana nawet do dnia dzisiejszego, przy czym Windows Phone 7 i 8 były skierowane do konsumentów, a Windows 10 Mobile ponownie podążał za rynkiem małych przedsiębiorstw. Warto zauważyć, że Microsoftowi to się nie udało przy ostatniej okazji.

Hernandez ostrzega, że ​​nie zajmował wyższego stanowiska w firmie, więc nie był wtajemniczony w całą strategię, która ostatecznie zawiodła w dziale Windows Mobile Microsoftu, ale uważam, że ostrzeżenia są nadal bardzo jasne – wyścigu nie da się wygrywać przez ciągłe powrót na linię startu. Nie można zaczynać od nowa, nie uruchamiać się ponownie, a ich system operacyjny musi być wszystkim dla wszystkich – ukrywanie się w niszy rynkowej nigdy nie przyniesie rezultatów.

Hernandeza cały artykuł można przeczytać tutaj.

Więcej na tematy: Microsoft, windows mobile