Recenzja: The Division 2 to niesamowicie satysfakcjonująca strzelanka z łupami, która wciąż wydaje się raczej bezsensowna

Ikona czasu czytania 6 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Recenzja na Xbox One X

Oryginalny cios Ubisoftu w The Division nie był idealnym doświadczeniem, daleko mu do tego. Była to powtarzalna strzelanka łupieżcza, którą łączyła solidna walka, wspaniały pokryty śniegiem świat i intryga w niebezpiecznej Strefie Mroku.

Oryginalny The Division był oszałamiającą grą MMORPG do obejrzenia. Przedzieranie się przez śnieg było wspaniałym czasem, zwłaszcza gdy w Strefie Mroku rozpętała się burza. Odnajdywanie skażonych łupów i walka z innymi graczami, gdy ledwo widziałem, było intensywne. Niestety, odchodząc od zaśnieżonego środowiska, czuję, że The Division 2 straciło trochę swojego uroku. W przeciwieństwie do oryginału jest estetycznie ponury. Chociaż stara się dodać uroku przez okazjonalne ataki graffiti, nigdy nie czuje się zasłużonych.

The Division 2 to wciąż oszałamiająca gra do obejrzenia. Postapokaliptyczny Waszyngton może nie ma takiego uroku, jak Nowy Jork, ale wciąż jest to piękny krajobraz, w którym można biegać i strzelać do złych ludzi. Bez przyjaciół lub przypadkowych osób, z którymi można biegać, nadal można czuć się samotnym – ulice DC mogą zawierać okazjonalne zwierzęta i ludzi, ale naśladowanie życia jest czymś, co wymyka się jego projektowi.

The Division 2 może nie jest tak efektowny jak jego poprzednik, ale jest cholernie ładny.

Oczywiście nie pomaga to, że technicznie The Division 2 stale słabnie podczas całej swojej podróży. Wyskakujące tekstury i obiekty, słaba sztuczna inteligencja, podejrzane kolizje, wpadki w misjach i wiele więcej to jedyna prawdziwa stała w wirtualnej interpretacji Waszyngtonu w grze. To bałagan, kakofonia błędów, które często wchodzą ze sobą w interakcję w sposób, który nigdy tak naprawdę nie szkodzi wrażenia z gry, ale z pewnością zrujnują każdą aluzję, którą obecnie odczuwasz.

Z drugiej strony nie jest tak, że można tu znaleźć wiele zanurzenia. To na wskroś strzelanka do szabrowników. Waszyngton DC nie jest tak naprawdę światem, to piękna lista kontrolna 3D zaprojektowana w całości, aby zapewnić ci miejsca do strzelania i łupienia. Jeśli chcesz zrobić jedno lub drugie, ale miejmy nadzieję, oba, to jesteś posortowany – The Division 2 radzi sobie wyjątkowo dobrze.

Moja immersja została zwiększona

Chociaż projekt misji jest przewidywalnie powtarzalny, sprytne połączenie fantastycznej i ekscytującej walki sprawia, że ​​niezliczone godziny strzelania do tych samych złych są satysfakcjonujące. Pistolety są satysfakcjonujące, ruch jest zgryźliwy, a uczucie przeszukiwania pierwszego karabinu snajperskiego z czasów II wojny światowej lub strzelby z podwójną lufą na polu zawsze powoduje, że swędzi, gdy liczba rośnie z czasem.

Jest też odpowiednia ilość odmian broni. Podczas gdy przez pierwsze kilka godzin kołysałem pistoletem maszynowym i strzelbą z podwójną lufą, mój ekwipunek stale ewoluował przez cały czas spędzony z grą. Tym razem projektowanie środowiska zajęło sporo czasu; zawsze jest powód, dla którego warto przerzucić się na zupełnie nowy ekwipunek i spróbować czegoś innego. Niektóre misje odbywają się w zatłoczonych budynkach biurowych, które mogą skorzystać z broni bliskiego zasięgu. Inne starcia toczą się na szerokich polach, na których może się przydać podstępny karabin snajperski.

Oczywiście na pewno znajdziesz swoje ulubione rodzaje broni i istnieją systemy, które zapewniają, że możesz grać tak, jak chcesz, nie będąc jednocześnie w bardzo niekorzystnej sytuacji. Korzystając z modyfikacji broni, możesz wbić ogromny 8-krotny celownik na swój potwornie potężny LKM. Dzięki możliwości strzelania z LKM-u z dystansu możesz teraz zamienić swój karabin snajperski na potężną strzelbę, a nawet pistolet maszynowy średniego i bliskiego zasięgu. Ubisoft z pewnością zaprojektował tę kontynuację wokół wyboru gracza i to widać.

Pomiędzy pisanymi misjami będziesz wchodzić w interakcję z wieloma wydarzeniami na świecie, które próbują powstrzymać świat The Division 2 przed poczuciem pustki i płaskości. W rzeczywistości sprawiają, że wydaje się to dość uciążliwe, ponieważ przemieszczanie się między bezpiecznymi domami i misjami zwykle kończy się zainicjowaniem trzech lub czterech rzeczy. Mając to na uwadze, są one przydatne do awansowania we wczesnej fazie gry. Przeprowadzenie audycji propagandowej, zatrzymanie publicznej egzekucji lub przejęcie miejsca zajmowanego przez wroga może przynieść ci spory spadek PD wraz ze świetnymi łupami.

Jeśli jednak szukasz najlepszych łupów, będziesz odkrywać nową interpretację Strefy Mroku w The Division 2. Zaprojektowana jako bardziej niebezpieczna strefa, w której gracze mogą zabijać się nawzajem w celu zdobycia łupów z wyższej półki, Strefa Mroku wciąż jest fascynującym doświadczeniem. Zaledwie kilka minut po rozpoczęciu mojego pierwszego przedsięwzięcia w Strefie Mroku, rywalizujący gracz już rzucił we mnie granatem po mój smakowity legendarny karabin.

Podobnie jak w oryginale, wszystkie łupy w Strefie Mroku są skażone. Jakby walka z trudniejszymi wrogami i chciwymi graczami nie wystarczyła, będziesz musiał wydobywać swoje skarby za pomocą stref ekstrakcji, aby je zachować. Wiąże się to z udaniem się do strefy, wezwaniem helikoptera i walką z każdym, kto próbuje ukraść ci twoje gadżety. To fajny czas! Ma jednak tendencję do robienia z siebie cegły.

The Division 2 wydaje się być pełnym pakietem. Nie zawsze jest tak dopracowany, jak oczekujemy od gry AAA, ale ma też oczekiwany Ubisoftizm. Jest wadliwy, ale nigdy nie nachalny. Ma pewne wątpliwe mikrotransakcje, ale nigdy tak naprawdę na ciebie nie wpływają. Jest powtarzalny i całkowicie bez znaczenia, ale może być niesamowicie satysfakcjonującym doświadczeniem.

Czuję, że od dawna wracam do The Division 2. Drapie się tak samo, jak Diablo i Destiny, ale zdecydowanie więcej się w nim dzieje niż w tym drugim. Jeśli chcesz gry w pojedynkę i wspaniałej zabawy z przyjaciółmi, to jest to faux-MMO dla Ciebie. Jestem pewien, że dzięki planowanemu wsparciu Ubisoftu The Division 2 stanie się czymś naprawdę wspaniałym.

Więcej na tematy: epicki sklep, playstation 4, ps4, Silnik przebiśniegów, Dywizja 2, ostateczna edycja dywizji 2, ubisoft, jeden xbox, Xbox One X

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *