Microsoft zgadza się przestać narzekać władzom na Google, ale czy otrzyma coś w zamian?

Ikona czasu czytania 2 minuta. czytać


Czytelnicy pomagają wspierać MSpoweruser. Możemy otrzymać prowizję, jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem naszych linków. Ikona podpowiedzi

Przeczytaj naszą stronę z informacjami, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc MSPoweruser w utrzymaniu zespołu redakcyjnego Czytaj więcej

Ok google

Re/code informuje, że Microsoft i Google doszły do ​​porozumienia i zgodziły się przestać składać skargi do organów regulacyjnych na siebie nawzajem.

W oświadczeniu Microsoft powiedział:

„Microsoft zgodził się na wycofanie skarg prawnych przeciwko Google, odzwierciedlając nasze zmieniające się priorytety prawne. Będziemy nadal koncentrować się na energicznym konkurowaniu o biznes i klientów”.

Google podobnie potwierdza, że ​​również wycofa wszelkie złożone przez siebie skargi regulacyjne, mówiąc:

„Nasze firmy ostro konkurują, ale chcemy to robić w oparciu o zalety naszych produktów, a nie w postępowaniu sądowym."

Google i Microsoft uzgodniły również, że będą starać się współpracować między sobą w celu rozwiązania wszelkich przyszłych problemów przed zwróceniem się do organów regulacyjnych.

Umowa dotyczy tylko nierozstrzygniętych skarg, a nie nowych i toczących się w Unii Europejskiej spraw dotyczących Androida lub wcześniejszego unijnego dochodzenia w sprawie wyszukiwania.

Microsoft powiedział jednak, że zrezygnował z członkostwa w FairSearch i ICOMP, dwóch grupach wspierających działania antymonopolowe nad działalnością wyszukiwania Google. Prawdopodobnie będzie to miało znaczący wpływ na finansowanie i skuteczność tych organizacji, nawet jeśli Microsoft nie był jedynym skarżącym.

Umowa nie zawiera żadnych zobowiązań dotyczących produktu i zastanawiamy się, jakie korzyści Microsoft dostrzegł w tym posunięciu.

Biorąc pod uwagę coraz słabszą pozycję Microsoftu pod względem systemów operacyjnych i niezwykle dominującą pozycję Google pod względem mobilnych systemów operacyjnych i wyszukiwania na całym świecie, a zwłaszcza w Europie, gdzie ma 80-90% obu rynków, wydaje się, że Google ma znacznie więcej do zyskania ten ruch niż Microsoft.

Mamy nadzieję, że za kulisami dzieje się więcej, na przykład negocjacje dotyczące aplikacji na Androida w systemie Windows 10 Mobile, w przeciwnym razie byłby to po prostu kolejny przypadek Satyi Nadelli rzucającej się w ręcznik.

Więcej na tematy: google, Microsoft